Publikacje
ALTERNATYWNE SPOSOBY SPĘDZANIA CZASU WOLNEGO
Z RODZINĄ
Przyszło nam żyć w epoce, w której praca ludzka stała się bardziej odpowiedzialna, wymaga od nas więcej zaangażowania, inteligencji, bystrości i inwencji w podejmowanych działaniach.
Abyśmy mogli podołać wszystkim zadaniom, jaki na nas narzuca współczesne życie, nasz organizm musi mieć czas na regenerację sił. Służyć ma temu tzw. "czas wolny", najczęściej okres sobotnio-niedzielny, który pozostaje nam po wykonaniu obowiązków zawodowych, szkolnych i domowych. Można sobie zadać pytanie - czy jednak wykonywanie jakichkolwiek czynności w tym czasie nie jest przypadkiem kolejnym obciążęniem naszego i tak już zmęczonego umysłu i często przepracowanych mięśni??? Jednoznacznie i zdecydowanie należy na to pytanie odpowiedzieć - NIE - bowiem człowiek jest bardziej wydajny w pracy, kiedy dysponuje czasem wolnym, który wykorzystuje do odpoczynku i regeneracji sił, oczywiście w sposób przemyślany i dobrze zaplanowany. A jak my i nasze rodziny w rzeczywistości spędzamy czas wolny?
Musimy pamiętać, że jeszcze nadal dla jednych czas wolny jest dobrodziejstwem, dla innych tylko nudą wypełnioną siedzeniem przed telewizorem, komputerem lub po prostu czasem przespanym lub spędzonym w marketach. W wielu domach podczas weekendów "nadrabia" się tygodniowe zaległości w zakupach i sprzątaniu. Ale jeśli się czas wolny dobrze zaplanuje...
Jednak na szczęście większość ludzi widzi już wyraźną potrzebę czynnego i aktywnego sposobu spędzania czasu wolnego nie tylko przez jednostki, ale przez całe rodziny i otoczenie.
Wspólnie zaplanowany wypoczynek jest czynnikiem silnie integrującym ludzi, a w szczególności rodzinę. Możliwości jest wiele, trzeba tylko chcieć, bo jak twierdzą psycholodzy "...wzorce panujące w rodzinie w tym i wzorce korzystania z czasu wolnego w decydującym stopniu wpływają na kształtowanie osobowości dziecka. Musimy zmienić czasami własne przyzwyczajenia, bo odpowiedzialni rodzice dają właściwe przykłady, nie można nauczyć dziecka czegoś, czego sami nie praktykujemy". Roztoczmy więc przed dziećmi i rodziną możliwie największy wachlarz możliwości uczestnictwa w kulturze i wypoczynku.
Zorganizujmy więc wspólnie z całą rodziną w wolnym czasie wyjście do kina, teatru, muzeum czy filharmonii - połączone oczywiście później ze spacerem po parku, w pobliskim lasku, nad wodą itp. To naprawdę bardzo łatwo zorganizować, a radości z tego może być dla wszystkich domowników wiele.
Zaplanujmy formy czynnego wypoczynku dla całej rodziny - zajęcia sportowo-rekreacyjne - czyli gry i zabawy ruchowe, najlepiej na świeżym powietrzu. Wykorzystajmy do tego place zabaw, boiska, pobliskie tereny zieleni, nadwodne plaże czy też wybierzmy się z rodziną na basen lub do hali sportowej na zajęcia (sposób na niepogodę), żeby tam wspólnie i aktywnie spędzić czas.
Zorganizujmy wycieczki turystyczno-krajoznawcze: piesze, rowerowe, wodne, bez wzglęu na kaprysy pogody, bo tu wystarczy odpowiednio dostosowany ubiór. Pozwolą nam one poznać bliższe lub dalsze okolice, np. naszego województwa bądź regionu, w którym mieszkamy, poznajmy jego ukształtowanie, bogactwa, zabytki, szlaki turystyczne, pomniki przyrody, miejsca pamięci czy nawet miejsca o których tworzono baśnie i legendy. W każdym zakątku naszego kraju są miejsca warte odwiedzenia. Organizujmy tam wypady, pikniki.
Te szczególne formy czynnego wypoczynku bogate w świeże i zdrowe powietrze, połączone z ruchem fizycznym wpłyną dodatnio na psychiczne i fizyczne samopoczucie rodziny, będą jednocześnie źródłem wspólnych przeżyć emocjonalnych wszystkich uczestników, jak również zaspokoją naturalną potrzebę ruchu zarówno u dzieci jak i w równym stopniu u dorosłych. Dadzą też możliwość odczucia i przeżywania "inności i zmienności" sytuacji niecodziennych, będą sprzyjały odprężeniu i zanikaniu stanów nudy i znużenia. Rodzina wraca z takich wypadów zdrowa, wesoła i mimo przebytych czasami trudów, bardzo szczęśliwa, bo nic tak człowieka nie wzmacnia i regeneruje jego witalności jak obcowanie z rodziną a do tego jeszcze na łonie natury.
" Jeszcze tyle byłoby do pisania, nie wystarczą tu żadne słowa:
o wiewiórkach, o bocianach, o łąkach sfałdowanych jak suknia balowa,
o białych motylach jak listy latające, o zieleniach śmiesznych pod świerkami,
o tych sztukach, które robi słońce, gdy się zacznie bawić kolorami.
I gdy człowiek wejdzie w las, to nie wie, czy ma lat pięćdziesiąt, czy dziewięć,
patrzy w las jak w śmieszny rysunek i przeciera oślepłe oczy,
dzwonek leśny poznaje, ćmę płoszy i na sercu kładzie mech jak opatrunek."
Te słowa K.I. Gałczyńskiego niech będą zachętą do ruszenia się z naszych domowych pieleszy, wyjścia naprzeciw przyrodzie, ku zdrowiu własnemu i rodzinnej przygodzie.mgr Jolanta Ziętara